Pogoda istnie listopadowa. Szybko robi się ciemno. Czasem od samego rana chmury są tak nisko, że wydaje się, jakby dzień się w ogóle nie zaczął. Taka ot, jesienna szaruga…
Pragnę Ci przekazać myśl, jaka odnalazła mnie dzisiejszego dnia:
„W ciemności lepiej widać gdzie jest jasno”
Od niej wszystko się zmieniło. Dzień zaczął jaśnieć. Dlaczego?
Dlatego, że ta nasza jesienna szaruga ukazała się jako doskonałe, spokojne, działające wyciszająco tło dla naszego wewnętrznego światła jakim możemy świecić dla naszych bliskich zmarłych i dla dusz czyścowych modląc się za nich cichą, listopadową porą.
Potem w blasku i szale grudniowych Świąt Bożego Narodzenia, wśród tylu świateł i lamp, trudniej będzie znaleźć w sobie spokój i chociaż na chwilę pobyć koło tych, którzy tak bardzo tego pragną, ale nie mogą już Ci o tym powiedzieć wprost.
Popatrz na siebie jak na światło,
które jest nadzieją dla tych,
których już obok Ciebie nie ma.
Zapraszam Cię do wykorzystania ostatnich dni pięknego miesiąca – listopada, by wrócić na chwilę myślami do naszych bliskich zmarłych, pomodlić się za nich. Przez cały miesiąc listopad można uzyskać pod zwykłymi warunkami odpust zupełny i stać się nadzieją i światłem dla tych, którzy w czyśćcu oczekują zbawienia.
Warunki uzyskania odpustu zgodnie z dekretem wydanym przez Stolicę Apostolską.
Spójrz, jak piękny może być listopad dzięki Twojej modlitwie…
Autor i źródło: Heiko Behn z Pixabay