Rozważania różańcowe – Pierwszy cud w Kanie Galilejskiej

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna… dosyć żartów, Jezus wkracza do akcji…

«Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie»
Kończą mi się siły, cierpliwość… Strach i lęk ogarniają moje serce…
Jezu proszę, wkrocz do mojego życia! Jezu ufam Tobie!
Całkowicie zdać się na Mnie nie oznacza walczyć, denerwować się i rozpaczać, a jednocześnie prosić Mnie niecierpliwie, bym to Ja po twojej myśli przemienił wzburzenie w modlitwę. Całkowicie zdać się na Mnie znaczy zamknąć ze spokojem oczy duszy, odsunąć niespokojne myśli i zamęt, oddać się Mi, tak bym tylko Ja działał i powtarzać:
«Ty się tym zajmij»”

(ks. Dolindo Ruotolo)

«Napełnijcie stągwie wodą!»
Tak Jezu, idę za Tobą, niosę swoją stągiew.
Zobacz, ruszyłem w końcu z miejsca!

„Jezu, daj mi serce łagodne, które ucisza i opanowuje moje niepokoje…”*
Napełnij moje serce miłością i prawdą!
Miłością do ludzi i siebie, prawdą o samym sobie…
Kto miłuje swego brata,
ten trwa w światłości
i nie może się potknąć.
Kto zaś swojego brata nienawidzi,
żyje w ciemności
i działa w ciemności,
i nie wie, dokąd dąży,
ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy.
(1J 2,10-11)

«Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!»
Chcę zaczerpnąć ze źródła, Jezusowego źródła i zanieść wszystko Bogu w modlitwie. Dziękuję Ci Boże, za wszystko co było dobrego w tym dniu, za wyzwania, jakie postawiłeś na mojej drodze. Moje stągwie nie są lekkie, ale ja już wiem, że Ty wodę zamieniasz w wino, że ze zwykłych rzeczy tworzysz wielkie dzieła i wielkie dobro.
Akceptuję to, czego zmienić nie mogę.
Proszę Cię o odwagę i siłę, aby móc zmienić to co zmienić się da.

 

 

*(D.Michalski SJ Przestań biec! Zacznij żyć)